sobota, 2 czerwca 2012

Wydane Pierwsze


Moje uszanowanie, dzióbki!

Plotkara po raz pierwszy melduje się na służbie!
Praca, szkoła, impreza. Cokolwiek robicie i gdziekolwiek jesteście, rzućcie wszystko.
Czeka na was porcja plotek świeżych, jak ciepłe bułeczki.
Grzechem byłoby nie poświęcić mi nawet minuty.
A zapewniam, że warto.



Playboy i Cnotka
Zaczynamy od newsa, który sprawił, że do tej pory zbieram szczękę z podłogi. W Palm Spring nie ma dziewczyny, która nie kojarzyłaby  naszego szkolnego gwiazdora drużyny piłkarskiej. Jednak bardziej niż wynikami sportowymi, których oczywiście nie można mu odmówić, zasłynął  swym nieukrywanym pociągiem do damskiej części populacji naszej planety. Uwaga, jeśli jesteś dziewczyną, strzeż się. Do rzeczy: dzięki czujnemu oku tajemniczego informatora, dowiadujemy się, że Nathaniel Williams widziany był nocą na plaży w towarzystwie nie byle jakim - samej Jasmine Walsh. I nie byłoby w tym oczywiście niczego absolutnie nadzwyczajnego, gdyby nie splecione dłonie, poważne, nie mniej romantyczne rozmowy i tajemnicze uśmiechy ze strony brunetki. Czyżby coś wisiało w powietrzu? Ciekawe co na to sami zainteresowani.



Uwaga na agresora!
Sądziliście, że w okolicy nie ma nikogo, kogo nie chcielibyście spotkać w ciemnej uliczce? Kocham wyprowadzać was z błędu.  Pan Gallagher, nad którym wciąż wisi widmo dozoru kuratora - tu aż prosi się o dodanie słowa:  podobno - za jego liczne wybryki w LA, widywany jest w wielu podejrzanych miejscach. Nielegalne walki uliczne? Nieładnie! Tym bardziej, że w pobliżu zarejestrowano obecność pewnej panienki, z którą chętnie odwiedził niedawno wesołe miasteczko w Miami.
Alex! Która z atrakcji najbardziej przypadła Kassidy do gustu? Czekam na relację!



Dwa fronty, ten sam teren?
Dzięki temu chłopakowi, wiem, że moja posada jest jedną z najpewniejszych w mieście. Szkoda, że nikt mi za to nie płaci. Plaża, noc, dziewczyna, Nate. Nie, to nie deja vu! Szkolny podrywacz zaatakował ponownie. A przecież ostrzegałam. Dziewczęta lgną do niego, jak rzepy do psiego ogona. Tym razem widziano go z nikim innym, jak ze szkolną gwiazdeczką nr 2 - Megan Harris. Romantyczne okoliczności i spontaniczna kąpiel. Halo, halo! Czy mi się przesłyszało, czy ktoś tutaj mówił o przyjaźni? A może Williams powinien wreszcie poważnie zastanowić się nad znaczeniem tego słowa?



Problemy w raju
Jak się okazuje, szczęście bywa przewrotne. I pomyśleć, że do problemów doprowadzić mogą z pozoru niewinne rzeczy. Oczy i uszy mam wszędzie. Okazuje się, że na swoje słowa musicie uważać nawet tam, gdzie czujecie się bezpieczni. Na dachu swego domu, przykładowo. Jedno ze źródeł donosi, że panna Carter żaliła się niedawno jednemu ze swoich "przyjaciół". Temat? Problemy w związku. Kryzys prędzej czy później dopada każdego. Najwidoczniej teraz przyszła pora na tę uroczą parkę. Czyżby Adam nie do końca zdawał sobie sprawę z potrzeb Leny? Kochanie, kubeł zimnej wody na głowie delikwenta działa niezawodnie.

Cóż za niezdecydowanie
Krótko i na temat, czasem ja muszę ująć wszystko w kilku słowach. Kassidy Darkness, Russell Collins, ścisła zażyłość. Hmm, czy ktoś jeszcze tego nie zauważył? Tak myślałam. A co, jeśli wyciągniemy na światło dzienne pewną rewelację? Wiadomo, że nie na jego jednego ma chrapkę Kass. Być może szykuje się grubsza afera.
Prawda to, czy nieprawda? Mnie nie pytajcie, ja tu tylko sprzątam.




Temperatura rośnie
I to nie tylko na zewnątrz. Przede wszystkim ma to miejsce w szkolnej hali, dokładniej mówiąc na treningu męskiej drużyny koszykarskiej. Jeśli z jakiegoś powodu stoicie, zaufajcie mi i usiądźcie. Znacie przysłowie: Stara miłość nie rdzewieje? Być może niedługo będziemy mieli żywy dowód na prawdziwość tych słów. Grono kilkunastu świadków, bardzo przystojnych świadków, jest gotowych poręczyć głową za tę informację.  Aaron McCoy chyba odrobinę zapomniał o tym, gdzie się znajduję, gdy całą uwagę przekierował na kapitana szkolnej drużyny cheerleaderek. Ważny trening zamienił się w towarzyski meczyk, a para przyjaciół - Meg+Aaron nie szczędzili w swym kierunku dwuznacznych wypowiedzi. Sporo wiadomo  o jakimś zakładzie. O nagrodzie za ewentualne zwycięstwo niestety mniej. I choć póki co do niczego nie doszło, sprawa nie wydaje się aż taka prosta. Drżę z ciekawości.


Wielki znak zapytania
Zjawiła się pewnego dnia niczym grom z jasnego nieba. Tajemnicza brunetka z zamiłowaniem do siatkówki. Już na pierwszy rzut oka widać, że nie mówi nam wszystkiego. Wielu było takich, którzy próbowali się czegoś dowiedzieć, na wasze i przede wszystkim moje nieszczęście, nikomu nie udało się póki co wyciągnąć z niej żadnej drogocennej informacji! Ostatnio widziano ją na plaży, gdzie zabawiała uroczą dziewczynkę. Oriane Armastus. Kim naprawdę jest? Do czego wyraźnie nie chce się przyznać? Stawiam drinka każdemu, kto prześle mi na jej temat chociaż strzępek czegoś sensownego.
Nienawidzę cierpieć z powodu braku informacji, niech mnie ktoś przytuli! Albo chociaż zajmie się powodem mojej depresji.







To wszystko na dziś. Mam nadzieję, że choć trochę was zaspokoiłam.
Och, jestem z was dumna! Nie zawiedźcie mnie i zapamiętujcie wszystko, co przemknęło wam przed oczami.
Kocham was!
XOXO





12 komentarzy:

  1. Ale macie głębokie przemyślenia. ; D
    Ha, ale nasza Plotkara fajnie pisze! Uśmiałam się. : D

    OdpowiedzUsuń
  2. Może i fajnie pisze, ale kiepski ma research ;) Alex wcale nie był z Kassidy na walce... ale wcale się nie czepiam, nie wściekajcie się od razu ;) i tak, ja też dołączam się pod grupkę Leny: lol ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie bardziej obchodzi to, kim ona jest xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Popieram! Ciekawe, czy ktoś z bloga. :>

      Usuń
    2. Ja to już nawet mam swój typ, ale... nie podzielę się :)

      Usuń
    3. Myślę, że typ to ma każdy:>

      Usuń
  4. Czekamy niecierpliwie na nowe wydanie, bo jak widać, plotki się już zbierają ;)

    OdpowiedzUsuń